piątek, 26 czerwca 2015

Jesteś "Tchórzem"?

Czy bycie tchórzem oznacza, że jest się nieodważnym?
Odwaga nieraz zostaje wywołana przez złość, emocje, adrenalinę – napływa niczym fala tsunami. I trudno jest odróżnić prawdziwą odwagę od tej powyżej.

Czy tchórzem jest się wtedy, kiedy nie czyni się kroku do przodu?
Podobno tchórzem jest ten, kto ucieka – a ucieka się do przodu, nie do tyłu.

A tu – życie czeka – wielki węzeł do rozwikłania, gęsty, górzysty LAS do przebrnięcia. I w istocie, znajdując się TU, każdego marzeniem jest, aby wnieść się ponad korony zielonych drzew, stać się ptakiem lekkim, wolnym… i znaleźć się TAM, ale przecież to by była ucieczka! Nie rozważny krok do przodu może okazać się tchórzostwem. Czasem utkwić, stanąć, rozważać i płakać przed stromą ścianą, jest jedynym wyjściem, które pozwoli na zawsze zapamiętać jak tę lub podobną ścianę pokonać. Zbyt wczesne ruszenie w przód zdecydowanie może być tchórzostwem – szybko, szybko, żeby tylko mieć to za sobą! Rozważanie nad przeszkodą do pokonania wymaga zimnej krwi, konkretnej strategii, żelaznego UMYSŁU, który nie pozwoli strachowi i lękowi pokonać nas na przedbiegach. Iść na żywioł – można, ale jak ma się doświadczenie, w innym przypadku jest to przekroczenie cienkiej linii między odwagą a GŁUPOTĄ. Stój, myśl, nie daj się zabić. Chroń ogniska, dopóty dopóki jest drewno. To jest odwaga – mądrze decydować i nie dać się ponieść wyobraźni (żyć świadomie, ufać sobie, radzić sobie z bólem, którego nie da się ominąć). Dopiero wraz z wygaśnięciem żaru dojrzewa się do tego, aby wstąpić na stromą ścieżkę i godnie ją pokonać – co jak się okazuje nigdy nie jest łatwe.

Tak samo zrezygnować z pomniejszych korzyści jest odwagą. Każda jedna korzyść jest pociągająca – jasne, jasne… Sorry, ale nie raz z czegoś trzeba zrezygnować – chociażby po to, aby uratować się przed nerwami. Nerwy niszczą psychikę. Rezygnując teraz – mieć spokój – w przyszłości nie raz udaje się ugrać więcej, jeśli tylko potrafi się skupić na tym czymś swoją energię i myśl. CIERPLIWOŚĆ – cnota na wskroś cudowna i wartościowa. Czasem warto zrobić krok do tyłu, żeby potem zrobić dwa do przodu… a może nawet trzy…   

Czy tchórzostwem jest trzymać się upadającego gospodarstwa, skoro do sięgnięcia jest nowoczesne? Nie! Dbanie o to, co się ma i próbować to naprawić jest wielką odwagą, i niektórym się ta sztuka udaje – bo wierzą w swój cel, bo ich SERCE PŁONIE od zapału i energii. To się tyczy wszystkiego, gdzie jest chociażby cień nadziei, a cień nadziei jest zawsze – ostateczną granicą jest śmierć.

Mieszając jeszcze bardziej w tym całym kotle:
żeby być tchórzem, trzeba być odważnym!


BANG!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz